ZKS Stal Stalowa Wola – MKS Skawa Wadowice 75:64

Przegrywamy trzeci wyjazdowy mecz w tym sezonie, grając ponad trzy i pół kwarty zacięte zawody z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Ten mecz był zupełnie inny niż dwa poprzednie spotkania, w których graliśmy przeciwko młodym drużynom z Krakowa. Spotkania z Koroną i Cracovia były rozgrywane w bardzo wysokim tempie; przeciwnicy długimi fragmentami kryli agresywnie na całym boisku. Zawodnicy Stali prezentują nieco inny styl – nie znaczy to absolutnie, że są słabszym przeciwnikiem. Od początku było widać, że grają bardzo dobrze zorganizowaną koszykówkę, egzekwując swoje zagrywki i bardzo mocno zacieśniając pole gry w obronie. Taki styl gry oznaczał raczej niski wynik końcowy, gdzie każde punkty będą na wagę złota, dlatego wiadomo było, że wygra drużyna, która lepiej poradzi sobie w ataku. My graliśmy swoje, trzymając się bardzo blisko przez większość spotkania pomimo tego, że kreowanie sytuacji w ataku przychodziło nam z dużą trudnością. Po lekkiej przewadze Stali przez większość spotkania, udało nam się nawet wyjść na prowadzenie 61-60 na trzy minuty przed końcem meczu i zapowiadała się bardzo zacięta końcówka. Niestety, przeciwnicy złapali flow w ataku i trafiali wszystko. My mamy sobie dużo do zarzucenia, bo dużą część punktów w czwartej kwarcie gospodarze rzucili z linii rzutów wolnych po naszych faulach. Stal bardzo szybko odskoczyła na 7-8 punktów, my niestety nie byliśmy w stanie odpowiedzieć i przegraliśmy mecz. Bardzo szkoda, bo przez 37 minut graliśmy na remis. Na pewno był to mecz w naszym zasięgu. Tyle na dziś. Dziękujemy, że jesteście z nami i zapraszamy do śledzenia naszych kolejnych spotkań!

Statystycznie:
Kuba 8pkt
Seba 8pkt
Michał 6pkt
Piotrek 4pkt
Filip 14pkt
Wojtek 14pkt
Karol 10pkt