Trzecia z rzędu wygrana bez straty gola. Dwie bramki Pata. Skawa Wadowice – Żarek Barwałd.

To już trzecia z rzędu wygrana naszej drużyny. Cieszy to nie tylko samych zawodników, ale również kibiców – którzy coraz chętniej przychodzą na stadion Skawy aby obejrzeć mecz.

Fot. Bogdan Szpila, beskidzka24.

W sobotnie popołudnie nasza drużyna rozegrała mecz w ramach 21 kolejki wadowickiej klasy A.

Do spotkania Skawa przystąpiła w składzie: Rafał Zieliński, Patryk Mikołajek, Patryk Kalamus, Szymon Bernat, Kamil Kuzia, Marek Kuzia, Szymon Żuk, Kamil Małolepszy, Rafał Rusek, Przemysław Dyrcz, Patmore Shereni.
W rezerwie pozostali: Adrian Wnętrzak, Konrad Frączek, Dawid Morkisz, Daniel Mleczko, Jakub Nowak.
Dużym osłabieniem był brak Davida Chipala, który pauzował za żółte kartki.

Nie przeszkodziło do jednak w zdobyciu kolejnych trzech punktów.

Mimo że byliśmy faworytem tego spotkania, nasi przeciwnicy zapewnili kibiców że będą chcieli sprawdzić niespodziankę w Wadowicach

Od początku obie drużyny walczyły w środkowej części boiska o piłkę. Jednak to my stworzyliśmy więcej okazji podbramkowych, dzięki czemu udało się zdobyć trzy bramki. Sytuacji było jednak znacznie więcej.

Pierwszą bramkę dla Skawy, przed końcem pierwszej połowy zdobył Patmore Shereni. Najpierw na strzał z okolic szesnastego metra zdecydował się Marek Kuzia. Bramkarz nie zdołał złapać piłki, do której zdążył Pat, i skutecznie pokonał bramkarza.

Po zmianie stron trener zdecydował się na pierwszą zmianę: Rafał Rusek opuścił boisko, a za niego zameldował się Jakub Nowak.

W 62′ zdobyliśmy drugą bramkę. W głównych rolach dwaj bracia. Na dośrodkowanie z rzutu wolnego zdecydował się Marek Kuzia. W idealnym miejscu w polu karnym znalazł się Kamil Kuzia, który główką, skutecznie pokonuje bramkarza.


W 84′ Pat strzela swojego drugiego gola w tym meczu. Piłka uderzona z okolic jedenastego metru po drodze odbiła się jeszcze rykoszetem od nogi obrońcy, kompletnie myląc bramkarza.

W tym meczu Patmore strzelił jeszcze dwie bramki. W obu przypadkach sędzia uznał że zostały zdobyte nieprawidłowo, czego konsekwencją było nie zaliczenie ich.

Galeria z meczu dostępna w serwisie beskidzka24. Kliknij tutaj.

Za tydzień, w niedzielę czeka nas ciężki mecz w Zawoi, na który już dziś serdecznie zapraszamy.