W ubiegłą sobotę nasza drużyna podejmowała na własnym stadionie zespół LKS Leskowiec Rzyki w ramach 19 kolejki klasy A. Skawa rozpoczęła mecz w składzie:
Grzegorz Gacur, Kamil Kuzia, Przemysław Dyrcz, Maciej Węgrodzki, Sebastian Rusin, Daniel Mleczko, Szymon Żuk, Marek Kuzia, Sebastian Owcarz, Kamil Małolepszy, David Chipala.
W rezerwie pozostali natomiast: Dawid Żwirkowski, Bartłomiej Jończyk, Patryk Mikołajek, Aleksander Wnęczak, Grzegorz Talar, Karol Karcz, Mateusz Mosór.
Pierwsza połowa toczyła się w bardzo wolnym tempie, obie drużyny oddały tylko po jednym strzale na bramkę, większość gry toczyła daleko od pól bramkowych, a jeszcze dalej od strzelenia bramek.
W 30 minucie najlepszą próbę na strzelenie bramki dla Skawy miał David Chipala. Piłka uderzyła jednak w bramkarza a obrońcy wybili piłkę z przed bramki.
Zwycięską bramkę goście strzelili w drugiej połowie. Piłka przy próbie wybicia przez obrońce odbiła się od napastnika przeciwników i wpadła do bramki.
Pomimo starań wyniku nie udało się zmienić. Skawa spada na 4 miejsce w tabeli, tracąc jednocześnie 5 punktów do Relaksu Wysoka.
Już w środę, ponownie na stadionie w Wadowicach rozegrany zostanie zaległy mecz. Przeciwnikiem będzie drużyna Znicz Sułkowice Bolęcina. Początek meczu o godzinie 17:30.