W swoim drugim meczu sezonu podejmowaliśmy faworyta całych rozgrywek, ekipę Korony Kraków. Pisaliśmy przed meczem, że nawiązać walkę z tą drużyną będzie bardzo trudno, a wygrać to wręcz „mission impossible”. To pierwsze zdecydowanie osiągnęliśmy, a od wygranej dzieliły nas centymetry…
Cały mecz był toczony w bardzo szybkim tempie. Przeciwnicy starali się agresywnie kryć, momentami na całym placu gry. Efektem tego było kilka strat z naszej strony, ale też nierzadko po dwóch szybkich podaniach mieliśmy otwartą drogę do kosza. Znakomite zawody rozgrywał Kuba, który jak zwykle szarpał w obronie i dodatkowo wziął na siebie ciężar gry w ataku, zdobywając 24 pkt. Tradycyjnie już atak napędzał Filip, a znakomite wejście z ławki zaliczył Seba.
Do przerwy przegrywamy 8 oczkami i wydaje się, że trzecia kwarta będzie kluczowa. Po przerwie wychodzimy niezwykle zmobilizowani na parkiet i gramy chyba swoje najlepsze 10 minut w tym sezonie, zdobywając aż 28 pkt! Przed ostatnią odsłoną mamy remis!
Czwarta kwarta to walka kosz za kosz. U nas punktują Seba, Kuba oraz Bartek, ważne punkty z półdystansu rzuca Michał. Na minutę przed końcem prowadzimy jednym punktem i sensacja wisi w powietrzu. Niestety, mamy już na swoim koncie 5 fauli w kwarcie i kilka razy wysyłamy przeciwników na linię rzutów osobistych. Gracze Korony nie pozostają nam dłużni i również momentami grają bardzo ostro, w skutek czego wolne rzuca Wojtek. Pewna ręka – wszystkie 4 celne i jeszcze mamy swoją ostatnią szansę! Kilka sekund do końca, przegrywamy trzema punktami, potrzebujemy trójki na dogrywkę. Korona zmusza nas do oddania rzutu z bardzo niewygodnej pozycji i… niestety nie wpada.
Kończymy mecz ze sporym niedosytem, bo byliśmy o krok od sprawienia… ok, jeżeli nie sensacji, to na pewno dużej niespodzianki. Na pewno boli kilka przestrzelonych kontr czy błędów w defensywie, ale jednocześnie widzimy, że jeżeli zagramy mecz na swoim poziomie, to jesteśmy w stanie nawiązać walkę z każdym!
Przeciwnikom gratulujemy wygranej!
Kibicom dziękujemy za świetny doping i mamy nadzieję do zobaczenia podczas kolejnego meczu! 🖐
Statystycznie
Karol Macięga 1pkt
Tomasz Styranko 2pkt
Wojtek Pabich 11pkt
Filip Rejowski 13pkt
Kuba Wróbel 24pkt
Bartosz Sierp 6pkt
Sebastian Skrok 8pkt
Michał Grządziel 15pkt
Jakub Jochymek
Dawid Sikora
Wojtek Świerkosz
Wiktor Woźniak
